Żołnierz Wolności, kwiecień 1973 (XXIV/78-101)

1973-04-02 / nr. 78

10 lipca w Rostocki! . Spotkanie parlamentarzystów państw pólnocnoeuropejskich i nadbałtyckich j (A) BERLIN (PAP). W stolicy NRD _ Berlinie zakończy! obrady międzynarodowy komitet inicjatyw­ny kolejnego spotkania parlamenta­rzystów państw pólnocnoeuropej­skich i nadbałtyckich, które w ra­mach 16-go dorocznego „Tygodnia Bałtyku“ odbędzie się 10 lipca br. w Rostocku. Obecne były delegacje ZSRR, Polski, NRD, Danii, Finlan­dii, Islandii, Norwegii i Szwecji. Parlamentarzystów Polski reprezen­towali posłowie Wilhelm . Szewczyk (i Józef Kijowski. * Podczas tegorocznego spotkania w Ro- Jstocku, które będzie zarazem ostatnim Organizowanym w tej formie, sprecyzowa­ny zostanie dalszy udział parlamentarzy­stów w ruchu na rzecz pokoju i europej­skiego bezpieczeństwa. Uczestnicy ber­lińskich obrad opowiedzieli się za zwo­łaniem jeszcze w pierwszym półroczu br, europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy. W toku wszystkich dotychczaso­wych spotkań parlamentarzystów państw pólnocnoeuropejskich oraz nadbałtyckich bardzo aktywną rolę odgrywały delegacje Sejmu PRL. Do konfrontacji z Izraelem powinny stanąć wszystkie kraje arabskie Wystąpienie M. Riada na sesji Rady Ligi Arabskiej (A) KAIR (PAP). Sekretarz gene­ralny Ligi Arabskiej, Mahmud Riad, jest zdania, że należy zwołać arab­ską konferencję na szczycie. Otwie­rając obrady 59 sesji Rady Ligi Arabskiej w Kairze. Mahmud Riad oświadczył przedstawicielom państw członkowskich, że polityka Izraela oraz stanowisko USA powinny skło­nić Arabów do usunięcia dzielących je różnic i spojrzenia w twarz gro­żącemu wszystkim niebezpieczeń­stwu. Izraelskie plany, za którymi stoją Sta­ny Zjednoczone — mówił Riad — ozna­czają dla Arabów uznanie warunków izraelskich i rezygnację z okupowanych obszarów. Zdaniem sekretarza generalne­go Ligi, w tej trudnej sytuacji należy uświadomić sobie, że ciężaru konfron­tacji z Izraelem nie powinien ponosić jeden kraj arabski, lecz wszystkie i że w związku z tym wcześniejsze projekty zwołania arabskiej konferencji ną szczycie muszą zostać zaktualizowane i konferencja taka powinna się odbyć. Prasa egipska w ostatnim okresie pisała dużo o nowych dostawach amerykańskiego sprzętu dla Izraela, chcąc dyskusji na ten temat nadać ogólnoarabski charakter i skłonić w ten sposób poszczególne stolice do zajęcia wspólnego stanowiska. Kair uważa, że kluczową sprawą jest zagrożenie interesom USA na Bliskim Wschodzie, a można to będzie uczynić dopiero wtedy, gdy świat arabski uświa­domi sobie niebezpieczeństwo, jakie kry­ję dla niego polityka amerykańska. Do­póki to nie nastąpi, trudno liczyć na prawdziwa współpracę, a więc na owoc­ny szczyt. Obok amerykańskich dostaw zbrojeniowych dla Izraela obecna sesja Rady Ligi Arabskiej rozpatrzy również coraz głośniejszy problem penetracji izraelskie! na Morzu Czerwonym, skąd nadchodzą wieści o bazach zakładanych przez Izraelczyków na wyspach nie opo­dal cieśniny Bab El-Mandeb. Wzrasta zagrożenie pożarowe Żołnierze w walce i czerwonym kurem (B) (Inf. wł.) Niepokojące wiado­mości o wybuchach pożarów nadcho­dzą z różnych stron kraju. Każdy po­żar niesie ze sobą straty w gospo­darce narodowej, niszczy dorobek i owoce pracy społeczeństwa. Większo­ści tych wypadków można by unik­nąć przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności, przestrzeganiu przepisów przeciwpożarowych w osiedlach, zakładach produkcyjnych, w gospodarstwach wiejskich i w la­sach oraz w ich pobliżu. Niestety, z ostrożnością u nas nie jest najlepiej, o czym świadczą mnożące się wy­padki wybuchu pożarów, DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Mżołniekz If WOLNOŚCI GAZETA CODZIENNA WOJSKA POLSKIEGO NR 78 (6929) ROK XXIV (XXXI) WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 2 KWIETNIA 1973~r7 [~WYdTÄ~ CENA 53 GR Z każdym dniem wzrasta ofiarność i zapał XXX ŁAT LUDOWEGO WOJSKA ■POLSKIEGO w realizacji żołnierskiego czynu W pilskiej WOSS (B) (Inf. wł.) Wiele cennych zobo­wiązań z okazji 30-lecia ludowego WP podjęto w Wyższej Oficerskiej Szkole Samochodowej- iml gen: -*: Waszkiewicza w Pile,.JViekszoś ć z nich -jest-już «*r^eteym~toRti reali­zacji. Przede wszystkim realizowane są zobowiązania przez kadrę zawo­dową, podchorążych, kadetów, kur­santów, żołnierzy służby zasadniczej i pracowników cywilnych związane z modernizacją bazy poligonowej i gabinetowej. Na przykład Komitet Uczelniany PZPR otrzyma! ostatnio meldunek o tym, że w 80 proc. urzą­dzono już szkolną stację obsługi, koń­czy się prace w laboratorium wy­trzymałości materiałowej, kreślarni i laboratorium części maszyn. Z grupy zobowiązań szkoleniowych warto wymienić również ubieganie sic ponad 130 podchorążych, kadetów i żoł­nierzy służby zasadniczej o tytut „Wzoro­wego Żołnierza’’, a 22 o miano „Wzoro­wego. Kierowcy”. Dziewięć kolektywów walczy o wyróżniający tytuł „Drużyny Służby Socjalistycznej”. Znajdują się w tym gronie drużyny dowodzone m. in. przez sierż. pchor. Wacława Czerniaka, sierż. pchor. Stanisława Laskowskiego, kpr. pchor. Andrzeja Rutę, kpr. pchor. Józefa Jóźwika. Zobowiązano się także w szkole do przepracowania ponad 22 tys. godzin na rzecz uczelni i miasta. Podjęto ambitny czyn przekazania na potrzeby wojskowej i cywilnej służby zdrowia 80 I krwi, z czego oddano już 25 ■! tego c«mego leku. Zaoszczędzi się także 5 ton' materiałów pędnych i smarów. Kadra dydaktyczna WOSS wygła­sza prelekcje w zakładach pracy i szkołach o tradycjach i dniu dzisiej­szym naszych sił zbrojnych. Zapla­nowano ogółem 67 spotkań z zało­gami i młodzieżą. Ponadto 5 oficerów podjęło się oprowadzani.^ wycieczek ze szkól pilskich po Wale Pomor­skim. Zobowiązania te realizują m. in. towarzysze: Marek Balcerowiak, Henryk Jagodziński, Tadeusz Zmyj. W dotychczasowej realizacji czynów związanych z rozbudową bazy uczelni wyróżniły się pododdziały pomocnicze por. Juliana Weidćmana, por. .Michała Andrzejewskiego, sierż. Józefa Pióro, na­tomiast w akcji honorowego krwiodaw­stwa — szkoła chorążych, podopieczni ofi­cerów Jerzego Szymczykiewicza i Bogda­na Żółtowskiego. Daleko zaawansowane są także prace wśród słuchaczy kurfcu przeszkolenia oficerów rezerwy. Wyko­nują oni 61 rysunków i wykresów do sal wykładowych i gabinetów specjalistycz­nych. Trwają prace wykończeniowe ste­rowni urządzeń elektrycznych i sygnali­zacyjnych dla dalszych trzech sal wykła­dowych. Grupa oficerów-nowatorów opracowuje projekt nowego typu trena­żera. Ambicją wszystkich kolektywów jest przedterminowe wywiązanie się z całości podjętych zobowiązań i czy­nów społecznych. W jednostce WOPK Kadra ! żołnierze służby zasadni­czej szerokim frontem włączyli się do kręgu żołnierskiego czynu dla uczczenia 30 rocznicy powstania lu­dowego WP. Profil działania dowództwa 1 wszystkich ogniw organizacji'partyj­nej i młodzieżowej został nakreślo­ny na naradach aktywu, a podjęte w tym zakresie uchwały wyzwoliły wiele cennych inicjatyw i zobowią­zań ze strony kolektywów żołnier­skich. DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Warszawska niedziela żołnierzy WORK (A) (PAP). Żołnierze WOPK nie jeden -już- raz- społeczną pracą do­kumentowali serdeczne związki z Warszawą, Jako pierwsi w tym ro­ku, wyruszyli 1 .bm. na Wisłostradę, rozpoczynając tutaj powszechny, spo­łeczny . czyn mieszkańców stolicy. Blisko 400 oficerów, podoficerów, żoł­nierzy służby zasadniczej i pracowników cywilnych z WOPK przez 5 godzin pra­cowało na kilku ważnych odcinkach bu­dowy, Na Kępę Potocką dowozili ziemię z Fortów Żoliborskich. przygotowując te­ren pod zieleńce. Wzdłuż ul. Powsińskiej wykonali kilkaset metrów wykopów, za­sypali kanał i splantowali grunt. Przyświecało im hasło: „Żołnierze na 30-lecie Wojska Polskiego — stolicy kra­ju”. Szczególnie dóbre efekty uzyskano w tym rejonie, gdzie pracowali: ppłk R, Napora, kierpwca ciężarówki — S. Muras, sierż. F. Pawłowski, st. chor. E. Boruszko. W niedzielę budowali Wisłostradę także żołnierze 1 pułku lotnictwa myśliwskiego „Warszawa“. W przerwie była, oczywiście, tra­dycyjna grochówka. Za rzetelny wy­siłek podziękował żołnierzom sekre­tarz KW PZPR A. Kowalik. Jak za­DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Pontonierskie przygotowania przed rozpoczęciem budowy mostu. (Foto — J. Fil) Wojsko - społeczeństwo N IKT dzisiaj prawie - widząc mundur - nie za­stanawia się nad istota wojska. WOJSKO JEST. lesi częścią rodzinnego krajobrazu, miasta, uli­cy, domu. Żołnierski mundur jest zwyczejnq, nieodlqcz­­nq częściq naszej codziennej rzeczywistości. Dobrze jesł sięgać w przeszłość, w początkach bo­wiem każdych tkwi sens założeń, w imię których rzecz powstało. Prześledzić zaś drogę - to sprawdzić, jak założenia realizowano czynem, ku jakim celom biegły kierunki natarcio A jest doskonała ku temu okazja, teraz, w 30 rocznicę powstania ludowego Wojska Pol­skiego. L UDOWEGO — to nie zdobiqcy przymiotnik. Tam, nad Okq, w 1943 przyoblekły się w rzeczywisty kształt wielowiekowe marzenia Dąb­rowskich z paryskiej komuny, Waryńskich, póź­niejszych więźniów twierdzy brzeskiej i Berezy, gniecionych hitlerowskimi czołgami żołnierzy na wrześniowych, polskich drogach. Już nie o wyz­wolenie narodowe tylko szło, ale I o społeczne. Rzecz to było ich własna i Ich własno sprawa, tamtych żołnierzy z Siele, chłopów I robotników. Im przyszły kształt kraju nie byl obcy Wiec zbiegły sie tom, u ro­dowodu ludowego Wojska Polskiego rewolucyjne dąż­ności polskich komunistów z wolą walki o wolność w najszerszym tego pojęcia znaczeniu. Powstała ormia nowa. inno niż dotąd - o powstawała w obliczu śmier­telnego zagrożenia, z dala od kraju, zdana tylko na braterską pomoc walczących narodów radzieckich. I po­moc tę otrzymała Mogła - najkrótszą drogą - ruszyć ku rodzinnym ziemiom, na których szalał faszystowski terror i pożoga. Mogła też natychmiast niemal dowieść radzieckim braciom wlasnq krwiq na bitewnych polach, że pomoc I zaufanie trafiły na właściwq glebę. Kształt przyszłej Polski wykuwali w marszu. W marszu i bitwach krzepły poglqdy na to. jaki ma być ten kraj, rozstrzygały się problemy polityczne, stojqce przed na­rodem polskim Oni, żołnierze z piastowskimi ortami na hełmach nim doszli do Bugu już wiedzieli, że będzie to kraj wolny od wyzysku i nędzy, od ucisku I różnic kla­sowych. I wyszedł Im naprzeciw w ich dqzeniach roz­palony przez Polskq Partię Robotniczq płomień party­zanckiej wojny, toczonej w kraju pod tymi samymi znakami, aż polqCzyli się w jedno na pierwszych skraw­kach wyzwolonej ojczystej ziemi. W OLNOŚĆ wiele ma Imion. Ludowe Wojsko Polskie swoim frontowym trudem spełniło pra­gnienia tych. co narodowej wolności wyglą­dali, ale nie poprzestało no tym Nie była to już bo­wiem „apolityczna" armia, jak głosiły wówczas świato­we, wygodne klasom rzqdzqcym kanony Była to armia świadoma swych zadań w dziele materialnej I społecz­nej przebudowy oraz odbudowy kraju. Żołnierz pomógł zagospodarować Ziemie Zachodnie i Północne, żołnierz DOKOŃCZENIE NA STR. 2 Poszukiwania modelu doskonałego Od nowego roku akademickiego 1973-74 -zmieniony program kształcenia oficerów politycznych W sześciu wyższych szkołach ofi­cerskich — pancernej, artyleryjskiej, Inżynieryjnej, łączności, przeciwlot­niczej i lotniczej - istnieją podod­działy kształcące przyszłych oficerów politycznych. Obowiązujący od 1970 roku program nauczania na tym kie­runku studiów został ostatnio zmo­dyfikowany i od roku akademickiego 1973/74, studia polityczne WSO zbli­żone zostaną do programu obowią. żującego obecnie w Instytutach Nauk Politycznych uniwersytetów. Proble­mom wynikającym z dokonanych zmian w programach nauczania po­święcone było spotkanie z-cy szefa GZP WP gen bryg. NORBERTA MICHTY z aktywem narty inn-młif­­dzieżowym podchorążych polityczne­go profilu wyższych szkól oficer­skich. Przybyli na spotkanie do poznań­skiej Wyższej ^Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych podchorążowie zapoznani zostali z głównymi założe­niami programu, a także wysłuchali wykładu gen bryg. dr. Norberta Michty poświęconego kierunkom rozwoju współczesnego świata i Pol­ski Odbyła się także dyskusja, pod­czas której przedstawiciele Głównego Zarządu Politycznego, oraz Inspek­toratu Szkolenia MON odpowiadali na pytania podchorążych. Spotkanie poznańskie przyczyni się zapewne nie tylko do spopulary­zowania wśród podchorążych zasad nowego programu studiów na kie­runku politycznym. lecz ułatwi tak­że organom wojskowym rekrutację kandydatów na studia w wyższych (Szkołach oficerskich. Nowy program wprowadza bo­wiem szereg istotnych zmian w za­sadach kształcenia oficerów polity­cznych. Nie tylko bowiem przybli­DOKOŃCZENIE NA STR. S Dodatkowa produkcja szczecińskiego przemysłu (A) (PAP). Hutnicy szczecińscy realizują zobowiązania podjęte na apel Sekretariatu KC PZPR i Pre­zydium Rządu. Wynoszą już one 34 min zł. Dotychczas wyproduko­wali już oni ponad plan surówkę i cement na kwotę ponad 15 min zł. Zakłady Przemysłu Dziewiarskie­go „Dana” ze Szczecina w trzeciej dekadzie marca dostarczyły na ry­nek pierwszą partię modnych ubio­rów dziewczęcych z bistoru, które zeszły z taśm produkcyjnych w ra­mach zobowiązań o dodatkowej pro­dukcji. Zakłady Przemysłowe „Odra“ wyprodukowały do końca marca 600 garniturów młodzieżo­wych — również w ramach realiza­cji zobowiązań. Ilsli rozpocip® cbradf VI Kongres Ijidnisionego Stronnictwa Liliowego (A) (PARK Dziś, 2 bm. rozpoczynają się w Warszawie 3-d»io(we obra­dy VI Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Ponad tysiąc dslegatńw, reprezentujących 420 tysięcy członków ZSL poszukiwać bę­dzie — W toku dyskusji plenarnej i w czasie prac zespołów problemo­wych kongresu — najskuteczniejszych sposobów oddziaływania stronni­ctwa na wzrost produkcji rolnej, przyspieszenie tempa przeobrażeń spo­łecznych i cywilizacyjnych wsi, na rozwój całego kraju. Delegaci wy­biorą też nowe naczelne władze ZSL. Rozpoczynający obrady Kongres 7,Sl. wieA polska czci licznymi zobowiązaniami f konkretnymi czynami produkcyjnymi. Uczestniczą w nich zarówno Państwowe Gospodarstwa Rolne jak i indywidualni rolnicy. Tak np. w Zakładzie Ogrodni­czym PGR My siadło k/Warszawy przekazana zostanie w tym roku do eksploata­cji trzecia z kolei szklarnia, która pozwoli na dalsze zwiększenie produkcji no­walijek dla śiolicy. Obiekt ten budowany jjrzez specjaUstóib bułgarskich jest jed­nym z wielu jakie powstają obecnie na terenie kraju. Na zdje.ciu:' prace przy wznoszeniu obiektu. (CAF — Dąbrowtecki) List KG PZPR do VI Kongresu ZSL DRODZY TOWARZYSZE DELEGACI! Komitet Centralny Polskiej Zjed­noczonej Partii Robotniczej pozdra­wia serdecznie VI Kongres Zjedno­czonego Stronnictwa Ludowego i za Waszym pośrednictwem, towarzysze delegaci, przekazuje serdeczne po­zdrowienia i najlepsze życzenia wszystkim członkom Waszego stron­nictwa. Nasza partia wysoko ceni postę­powy ruch ludowy, jego bogate tra­dycje walk o postęp społeczny i awans kulturalny wsi, o sprawy na­rodu. Szczególne znaczenie przywią­zujemy de tradycji radykalnego nur. tu w ruchu ludowym, który współ­działając z rewolucyjnym ruchem robotniczym wniósł ważny wkład de walki o Polskę Ludową. W proce­sie tej walki ruch ludowy przeszedł głęboką ewolucję ideową, przezwy­ciężył wpływy sił wstecznych, ziden­tyfikował swoje dążenia z marksis­towsko-leninowskim programem bu­dowy socjalizmu, u boku partii klasy robotniczej, aktywnie uczestniczy w realizacji tego programu. Naczelną zasadą życia 'politycz­nego w Polsce Ludowej jest kie­rownicza rola partii klasy robotni­czej i nadrzędna pozycja reprezen­towanej przez nią ideologii marksiz­­mu-leninizmu. Partio klasy robotni­czej i jej ideologia określają kieru­nek działania wszystkich organizacji politycznych i społecznych, całego narodu. Na tej podstawie kształtu­je się Frant Jedności Narodu jako wspólna platforma aktywności poli­tycznej wszystkich ludzi pracy, par­tyjnych i bezpartyjnych. W ramach tego ’ frontu, jako główny ośrodek inicjatywy politycznej rozwija się współdziałanie Polskiej Zjednoczo­nej Partii Robotniczej z ZSL i SD. Nasza partia w całej swej działał, ności zmierza konsekwentnie de u­­macniania Frontu Jedności Narodu i zacieśniania współpracy t bratni­mi stronnictwami. DRODZY TOWARZYSZE DELEGACI I Kierunek polityki naszego pań­stwa i pracy narodu wytyczają uch­wały VI Zjazdu PZPR. Zrodziły się one z naszych wspólnych doświad­czeń, z potrzeb i dążeń polskiej klasy robotniczej, chłopów i inteli­gencji. Słuszność programu VI Zjaz­du, obliczonego na przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju, na szybszy wzrost poziomu życia ludzi pracy, na zespolenie walorów us­trojowych socjalizmu z rewolucją naukowo-techniczną została po­twierdzona w praktyce. Realizacja tego programu przebiega pomyślnie we wszystkich dziedzinach życia, w produkcji przemysłowej i rolnej, w polepszaniu warunków życia, w po­lityce społecznej, w umacnianiu lu­dowego państwa, w rozwoju socja­listycznych stosunków społecznych. Kluczowe znaczenie dla utrzyma­nia i dalszego zwiększania osiąg­niętej dynamiki rozwojowej ma ©beertre pełne uruchomienie jakoś­ciowych czynników rozwoju, a w szczególności lepsze wykorzystanie zasobów surowcowych i materiało­wych, sprawne i efektywne inwesto­wanie, postęp naukowy i techniczny, powszechny wzrost kwalifikacji, u­­macnianie aktywności i inicjatywy obywatelskiej, ugruntowanie świado­mej dyscypliny, poszanowanie pra­wo, lodu i porządku. Realizacja programu VI Zjazdu wymaga stałego zacieśniania jed­ności narodu, a zwłaszcza sojuszu kląsy robotniczej i chłopów. Sojusz i*«ł legł u podstaw naszego ludo­wego państwa i jest doniosłym czynnikiem * socjalistycznego rozwoju Pólłti. Opiera się on na wspólno­cie interesów robotników i chłopów jako ludzi pracy, na wspólnym umi­łowaniu kraju ojczystego i dążeniu do jego pomyślności. Zasady soju­szu robotniczo-chłopskiego znajdują najbardziej konsekwentny wyraz w polityce naszej partii. Jest ona rzecznikiem podstwowych interesów całego narodu, klasy robotniczej, chłopów i inteligencji, rozwija sze­roką działalność wśród wszystkich ludzi pracy, posiada mocne wpły­wy W mieście i na wsi. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe uczestniczy w realizacji zadań ogól­nonarodowych, ale naturalną bazą jego działalności jest ta część wsi, która tradycyjnie związana była z ruchem ludowym. Na wsi i wokół Spraw rolnictwa ogniskują się wspólne poczynania PZPR i ZSL, Nasze współdziałanie umacnia i po­głębia sojusz robótniczo-chłcipski. Od lat prowadzimy wspólną po­litykę rolną sprzyjającą stałemu wzrostowi sił wytwórczych w rolnic­twie i umacniamy związki rolnictwa z całą Socjalistyczną gospodarką narodową. Przyjęty przez VI Zjazd program przyspieszonego rozwoju społeczno-gospodarczego Polski ot­wiera przed rolnictwem nowe możli­wości rozwoju produkcji i przemian społecznych. Większe dostawy nowoczesnych środków produkcji, lepsza obsługa agrotechniczna; Zespolone z dobrą pracą i gospodarnością rolników, przynoszą pomyślne rezultaty w pro­dukcji i skupie artykułów rolnych. Są jednakże w rolnictwie nie wy­korzystane rezerwy, rosną. też nowe możliwości intensyfikacji gospodaro­wania; Z uwagi na konieczność dalszego wzrostu opłacalnej produkcji zwie­rzęcej niezbędny jest maksymalny wysiłek na rzecz intensyfikacji i u­­nowocześnienia gospodarki paszo­wej rolnictwa we.wszystkich jej og­niwach: w strukturze zasiewów, w ich zbiorze ,.ł konserwacji, w żywie­niu zwierząt. Zwiększamy udział socjalistyczne­go przemysłu w intensyfikacji pro­dukcji rolnej i technicznej rekon­strukcji rolnictwa. Czyni to szczegól­nie niezbędną troskę o stały wzrost kultury technicznej w rolnictwie, o dalsze doskonalenie organizacji gospodarstw w skali wsi i gminy, tak, aby nowy wysoko wydajny sprzęt został w pełni wykorzystany, Szczególnie ważne i odpowiedzialne zadania mają w tym : względzie do spełnienia kółka rołnicze. Przedmiotem naszej stałej troski jest wiejska rodzina, poprawa sytuacji kobiety wiejskiej oraz sprawy wy­chowania dzieci i młodzieży. Wpro­wadzenie ubezpieczeń lekarskich rozwiązuje Ważny problem opieki nad zdrowiem rodziny wiejskiej, po­prawia warunki rozwoju fizycznego młodego pokolenia wsi. Uważamy za ważne i pilne zadanie rozwój placówek wychowawczych dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz dalsze doskonalenie pracy szkoły wiejskiej. W miarę powstawania nowych moż­liwości będziemy rozwiązywali wspól­nie z mieszkańcami wsi również in­ne ważne problemy społeczne tego środowiska. Przywiązujemy wielką wagę do u­­maeniania i należytego rozwoju gminy, jako ważnego ogniwa władzy państwowej i samorządu mieszkań­ców. Wraz z utworzeniem gmin powstały lepsze warunki kierowania rozwojem rolnictwa .1 przyspieszania wszechstronnego rozwoju wsi i ma­łych miast. DRODZY TOWARZYSZE DELEGACI! Celem naszego wspólnego działa­nia na wsi jest zapewnienie wzros­tu produkcji i przetwórstwa płodów rolnych, dalsza poprawa życia ludzi pracy i szybszy rozwój kraju oraz pogłębianie przemian socjalistycz­nych w życiu naszego narodu. Jesteśmy przekonani, że uchwały VI Kongresu będą nowym ważnym wkładem ZSL do realizacji społecz­no-gospodarczego . programu, przy­jętego na VI Zjeżdzie PZPR. Pro­gram ten posiada poparcie całego narodu. Mamy wszelkie niezbędne warunki wewnętrzne i zewnętrzne dla jego realizacji/ 'Wyzwalajmy energię i inicjatywę społeczną. Pra­cujmy ..nie - szczędząc- wysiłku dia uruchomienia wszystkich material­nych i duchowych rezerw rozwoju naszej ojczyzny. Wyrażając szczere uczucia i bra­terską sympatię członków naszej partii życzymy WAM — towarzysze delegaci - pomyślnych i owocnych obrad. KOMITET CENTRALNY POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ Warszawa, 2 kwietnia 1973 r. . List z pozdrowieniami do VI . Kon­gresu ZSL Wystosował również Cen­tralny Komitet Stronnictwa Demo­kratycznego. nGarnizon róż“ (B) Wczesną wiosną obraz , 3. Ber­lińskiego Pułku Zmechanizowanego — jak powiadają — nie lest pełno­­krwisty. Brak mu tysięcy rozkwit­łych róż i soczystej zieleni traw. które w ciepłych miesiącach są ak­centami głównymi scenografii pułku Gdyby jednak nawet w tej wczes­nowiosennej aurze zrobił ktoś pano ramiczne zdjecie pułku, uzyskałby obraz, którego zasadnicze elementy stanowiłyby: świeżo otynkowane ko­szarowe bloki, starannie utrzymane jezdnie, chodnik] i klomby, pomalo­wany żywymi kolorami nowoczesny tor przeszkód, nowe strzelnice, lus tra, nadające ośrodkowi szkolenia musztry wygląd trójwymiarowy, po­kryty idealnie równą płytą żelbetu plac apelowy (na którym również swoje pierwsze „reprezentacyjne“ kroki stawiają żołnierze kompanii reprezentacyjnej WP), starannie po* malowane okna I drzwi wejściowe do budynków... Szczegóły tego obra­zu można by, mnożyć. Łączy je wspólna cecha — jednolitość zadba­nia. a nawet elegancji. Tymczasem — według utartych wymogów - 3 BPZ nie ma żadnych warunków na swoją „koszarową u­­rodę“ Większość budynków i obiek' tów oglądała już nie setki; a tysiące litrów żołnierskiego potu, wylanego na tych placach ćwiczeń dla dosko­nalenia żołnierskiego rzemiosła. A mimo to nikt nie załamuje rak Nie słyszy się również powoływania na .obiektywne trudności“. Dbałość o cały garnizon, o jego wygląd zawsze „na wysoki połysk“ jest przedmio­tem stałej troski całego kolektywu pułku. Rozmawiałem na ten temat z »L prowadzającym mnie po jednostce 3 Berliński Pułk Zmechanizowany mjr. dypl. Ryszardem Malickim i kpi Edwardem Kozłowskim. Oto biuro przepustek i budynek sztabu. W pobliżu ze świecą szukać porzuconego papierka czy zapałki, chodniki są idealnie zamiecione. Cy­wilni obywatele miasta, przechodzą­cy obok ciekawie zaprojektowanego ażurowego ogrodzenia, kierują, za­pewne niejedno ciepłe słowo pod ad. resem żołnierzy w żółtych otokach — Dbałość o porządek, a nawet 0 elegancję naszego otoczenia, to po­ważne zadanie szkoleniowe - infor­muje mjr Malicki — jest ono prze­cież częścią dydaktyki wojskowej 1 obywatelskiej. Jeśli np sprawdza­my jakość pełnienia służb dyżur­nych, te warunkujemy " ją przede wszystkim porządkiem otoczenia Służba wojskowa to jednolitość, a ^DOKOŃCZENIE NA STR. 5 Słuchacz WAT przyczynił się do ujęcia złodzieja (B) (Inf. wł.) Nocne wyczyny zło­dziei włamujących się do sklepów nie należą do rzadkości' Najczęściej dzie. je się to nie za pomocą otwierania skomplikowanych kłódek ,i zamków, ale tłuczenia szyby/ witryny sklepo­wej. Tak było i w tym przypadku. Brzęk tłuczonego szkła zainteresował przechodzącego ulicą Kościuszki słu­chacza IV roku Wydziału Elektrbnikj WAT, przebywającego w Lodzi na praktyce, ppor. Andrzeja Ku myszą. Kiedy .się zbliżył do sklepu ZURT, spostrzegł brak adaptera.'.Nie opodal sklepu kręci! się jakiś podejrzany osobnik Widocznie wynoszący „na raty“ poszczególne artykuły ze skle­pu. Podporucznik powiadomił bez­DOKONCZENIE NA STR. 5

Next